Kim był Michał Falzmann?
Michał Falzmann, urodzony 28 października 1953 roku w Jeleniej Górze, był postacią, która na zawsze zapisała się w historii Polski, choć jego imię jest często kojarzone z mrocznymi wydarzeniami. Zanim stał się kluczową postacią w ujawnieniu jednej z największych afer finansowych III Rzeczypospolitej, pracował jako urzędnik państwowy. Jego kariera zawodowa obejmowała pracę w przedsiębiorstwie Agrotechnika oraz funkcję dyrektora Polonu. Falzmann był człowiekiem o silnym poczuciu obowiązku, co ostatecznie doprowadziło go na ścieżkę odkrywania prawdy, która okazała się dla niego samego śmiertelnie niebezpieczna.
Pierwszy kontroler FOZZ
Michał Falzmann objął funkcję pierwszego inspektora Najwyższej Izby Kontroli (NIK) delegowanego do kontroli Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (FOZZ). To właśnie podczas tej skrupulatnej kontroli, a konkretnie analizy działalności spółki Universal, zaczął dostrzegać niepokojące sygnały dotyczące finansów funduszu. Jego dociekliwość i skrupulatność pozwoliły mu dostrzec nieprawidłowości, które dla innych pozostałyby niewidoczne. Falzmann nie zbagatelizował swoich odkryć, zdając sobie sprawę z potencjalnych konsekwencji dla państwa i jego finansów.
Alarmowanie władz i niebezpieczne ustalenia
Po wykryciu pierwszych nieprawidłowości, Michał Falzmann niezwłocznie podjął kroki, aby zaalarmować odpowiednie władze. Swoimi ustaleniami podzielił się z premierem Janem Krzysztofem Bieleckim, w spotkaniu uczestniczyli również tak ważne postacie jak Leszek Balcerowicz i ówczesny prezes NIK Walerian Pańko. Falzmann nie poprzestał na tym – zażądał od Narodowego Banku Polskiego udostępnienia informacji objętych tajemnicą bankową, dotyczących działalności FOZZ. Jego notatki, ujawnione po latach przez jego córkę, Zuzannę Falzmann, sugerowały głębokie zaniepokojenie i świadomość śmiertelnego niebezpieczeństwa, wskazując, że „władza jest nadal w rękach KGB w Polsce”.
Afera FOZZ – “matka wszystkich afer”
Wykrycie nieprawidłowości i ich skala
Afera FOZZ, nazywana przez wielu “matką wszystkich afer”, okazała się być jednym z największych skandali finansowych III Rzeczypospolitej. Fundusz, który miał służyć wykupowi zagranicznych długów PRL, stał się narzędziem do nielegalnego transferu i defraudacji ogromnych środków publicznych. Szacuje się, że straty sięgały setek milionów złotych. Pieniądze te, zamiast służyć interesowi państwa, trafiały na konta podmiotów w rajach podatkowych oraz do rozmaitych spółek, co wskazywało na głęboko zakorzenione mechanizmy korupcyjne i przestępcze.
Skomplikowane śledztwo i proces sądowy
Ujawnienie afery FOZZ przez Michała Falzmanna zapoczątkowało skomplikowane i wieloletnie śledztwo. W jego wyniku doszło do procesu sądowego, który zakończył się wyrokami skazującymi dla kilku kluczowych postaci zamieszanych w sprawę. Były dyrektor generalny FOZZ, Grzegorz Żemek, został skazany na 9 lat więzienia, a jego zastępczyni, Janina Chim, otrzymała karę 6 lat pozbawienia wolności. Mimo tych wyroków, wiele pytań dotyczących pełnej skali nadużyć i osób faktycznie czerpiących korzyści z afery pozostaje bez odpowiedzi.
Tajemnicza śmierć i jej konsekwencje
Okoliczności śmierci inspektora
Michał Falzmann zmarł nagle 18 lipca 1991 roku w Warszawie, w wieku zaledwie 37 lat. Oficjalną przyczyną zawał serca. Jego śmierć nastąpiła zaledwie dwa dni po tym, jak został odsunięty od prowadzenia kontroli FOZZ. Te niepokojące okoliczności od samego początku budziły poważne wątpliwości. Jego żona, Izabela Brodacka-Falzmann, wielokrotnie podkreślała, że lekarz sugerował jej możliwość istnienia specyfików, które mogły spowodować zawał, znikając z organizmu bez śladu.
Seria niewyjaśnionych zgonów
Śmierć Michała Falzmanna nie była jedynym tragicznym zdarzeniem powiązanym z aferą FOZZ. Wkrótce po nim, w wypadku zginął prezes Najwyższej Izby Kontroli, Walerian Pańko, który również był zaangażowany w sprawę. Kolejnym niewyjaśnionym zgonem był wypadek dyrektora Biura Informacyjnego Kancelarii Sejmu RP, Janusza Zaporowskiego. Ta seria tajemniczych zgonów osób związanych z ujawnieniem i badaniem afery FOZZ, w tym urzędników i inspektorów, do dziś budzi wątpliwości i jest uważana za jeden z najbardziej mrocznych aspektów tej sprawy.
Dziedzictwo Michała Falzmanna
Upamiętnienie i pamięć
Choć Michał Falzmann odszedł przedwcześnie, jego postawa i poświęcenie nie zostały zapomniane. Pośmiertnie został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski postanowieniem z dnia 11 lutego 2009 roku. Jego imieniem nazwano ulicę na wrocławskim osiedlu Poświętne, co jest symbolem pamięci o jego walce o prawdę. Jest także bohaterem filmu dokumentalnego Jerzego Zalewskiego pt. “Oszołom”, który przybliża jego historię szerszej publiczności. Jego córka, Zuzanna Falzmann, aktywnie działa na rzecz przypominania o jego dokonaniach i niejasnych okolicznościach jego śmierci.
Nieodrobiona lekcja dla elit
Historia Michała Falzmanna i afery FOZZ stanowi nieodrobioną lekcję dla elit politycznych i gospodarczych. Pokazuje, jak ważne jest działanie jednostek w obronie publicznego interesu, nawet w obliczu ogromnego ryzyka. Jednocześnie ujawnia mroczne mechanizmy, które mogą działać w strukturach państwowych, gdy kontrola i transparentność zawodzą. Pamięć o Michale Falzmannie powinna służyć jako przypomnienie o konieczności czujności i odpowiedzialności w zarządzaniu finansami publicznymi oraz o cenie, jaką czasami trzeba zapłacić za ujawnianie prawdy.

Cześć! Nazywam się Gabriela Adamkiewicz i od ponad 10 lat zajmuję się tworzeniem treści, z czego od 5 lat piszę blogowe artykuły. Pisanie to dla mnie coś więcej niż praca – to moja pasja, która pozwala mi dzielić się wiedzą, inspirować innych i poruszać ważne tematy